wtorek, 23 września 2014

Witam po dłuższej przerwie!

Dość długo nic nie pisałem, ale tak na mnie działa okres wakacyjny. Lenistwo, inne pasjonujące zajęcia (np. oglądanie serialu), czasem praca. Po prostu nie chce mi się nic. Nadchodzi szkoła więc mam nadzieję, że wpadnę w rytm praca/szkoła/modelarstwo i zacznę wstawiać tutaj więcej rzeczy.

Nie ma aktualizacji dotyczących skylina z prostego powodu - bo jego stan nie jest 'aktualizowany'. Leży od dłuższego czasu nakryty kartonem i czeka na bezbarwny lakier. W międzyczasie układam sobie w głowie kolejny projekt, o którym już wcześniej wspominałem - Nissan Silvia S15. Kolor miętowy, czarna felga (mat lub głęboki połysk), żółte przednie klosze, może przyciemnione szyby, usunięty tylny spojler, ten brzydal:


ZUPEŁNIE mi się on nie podoba. Myślę też nad tym, aby środkową część usunąć, boczne 'podpórki' także i przymocować go krawędziami (tymi które na zdjęciu nie dotykają maski auta). Z tym mam największy problem. Po głowie chodzi mi też zrobienie lotki na tylnej klapie, ale to już rzeźba. Sam jeszcze nic nie robiłem od podstaw, nie bawiłem się w polistyren, tony szpachli - nie było nigdy takiej potrzeby. Może to będzie okazja do tego, aby postawić swój pierwszy krok w tym kierunku…

Mam też w głowie pewien pomysł. Zawsze ciekawiły mnie miejsca pracy tzw. 'warsztaty' modelarzy. Zarówno ich magazyny (modele, dodatki do modeli), jak i narzędzia, kleje, farby i reszta przyrządów, czasem bardzo niekonwencjonalnych, domowych. Zastanawiałem się więc nad tym, aby wprowadzić Was w mój warsztat wstawiając odcinkami posty opisujące i pokazujące dokładnie moją małą modelarnię. Nie chciałbym przy tym wyjść na chwalipiętę, bo wiem o tym, że to co bym pokazał, dla jednych będzie wielkim WOW, a dla drugim ich warsztatem… sprzed kilku lat :)

Pozdrawiam garstkę tych, którzy wchodzą na tego bloga i miłego dnia!